Jakiś czas temu zacząłem majsterkować przy obudowie swojego komputera. Zachciało mi się wyprowadzić kilka dodatkowych portów USB na przedni panel obudowy. Pech chciał że jeden z przewodów był pęknięty i robiło się zwarcie na porcie USB. Puściłem przez to z dymem dwa czytniki kart i do tej chwili myślałem że i również swojego skomplikowanego jak paczka gwoździ Mozart’a by HTC.
Windows 7 wykrywał urządzenie jako nie zidentyfikowane. Nie pomagało nic co mądre tęgie umysły w internecie pisały. Pomyślałem że to super sprawa mieć Windows Phone’a którego nawet nie da się synchronizować z komputerem i co najgorsze, nie da się przeprowadzić aktualizacji na której mi tak bardzo zależy od pewnego czasu układania kafelków. Nie dawał mi jednak spokoju fakt iż czasem zgłaszał się w systemie jako Windows Phone acz nie dało się przeprowadzić synchronizacji w mojej ulubionej aplikacji multimedialnej o przecudnej nazwie „Zune”.
Podpiąłem Mozarta pod ThinkPada z pełnym niedoróbek Windows 8. Okazało się że to jakaś chora zmowa wrednych Kafelków. Nie dało się za nic zainstalować „Zjuun”. Wyskakiwał komunikat:
„Nie można odnaleźć nośnika pakietu instalacji Windows Media Format SDK. Może być niekompletny lub uszkodzony. Kod błędu: 0x80070002” i na dole bezwartościowy link do „pomocy technicznej”.
Czytaj dalej…