
Oznacza to że jedną z szans naprawy takiego sprzętu może być hot air.
Kto w domu trzyma hot air?
Zapewne mało kto. Jeśli nie ma się znajomości w zaprzyjaźnionym serwisie elektronicznym to musimy odchudzić nieco portfel aby oddać urządzenie do wygrzania hot airem.
Co gdy jednak nie mamy pieniędzy lub pewności że aby to pomoże?
Należy ruszyć głową i przypomnieć sobie o tym wpisie bowiem ja znam odpowiedź.
Na zimne luty, dziwnie zachowujący się sprzęt elektroniczny czy lekkie zalania z odsieczą przyjdzie Wam suszarka! Tak, ta do włosów. Suszarka do włosów to świetny sprzęt diagnostyczny, dzięki niemu dowiemy się czy hot air jest lekarstwem na trapiący nas problem. Niekiedy zdarza się nawet że domowy hot air Twojej dziewczyny dziewczyny czy żony albo kochanki może załatwić problem w 100%!
Jak to działa?
Bardzo prosto, cały proces wygląda tak samo jak suszenie włosów z tym że zamiast włosów, suszymy marudną elektronikę.
Dowody na działanie hot aira, przepraszam, suszarki?
Proszę bardzo. Samsung i600, który wyłączał się samoistnie co jakiś czas aż pewnego dnia w ogóle nie chciał się włączyć, działa od ponad tygodnia bez zająknięcia! Wystarczyło rozebrać na części pierwsze i trochę podgrzać jego płytę główną.
I600 to mało?
Podzespoły komputerowe, zegarki elektroniczne czy nawet UMPC. Suszarka pomogła albo pokazała w czym tkwi problem. Z tego co wiem, po rozmowie ze znajomymi to nie tylko ja stosuję suszarkę do celów leczenia. Tą niekonwencjonalną metodę leczenia stosuje wiele osób. Znam różne ciekawe przypadki jak chociażby ten związany z HTC Hermesem. Kolega nie tylko musiał ładować baterię w swoim PDA ale i również go wygrzewać co dwa, trzy dni bo inaczej nie chciał się włączyć.
Czy to bezpieczne?
Nie wiem, jak widać żyję i mam obie ręce skoro piszę ten wpis. Warto jednak robić to z głową. Należy się upewnić czy sprzęt jest odpięty od zasilania i nie posiada wewnątrz baterii. Nie mniej jednak domowy hot air stosujecie na własną odpowiedzialność.
Metoda może i śmieszna ale za to skuteczna.
Komentarze