
Jak zarzekłem się jeszcze we wpisie Dell XPS 10, czyli jak postawiłem na Windows RT, tak też w końcu poczyniłem – czyli nabyłem klawiaturę do tego tabletu, którego używam od października. Polowanie wprawdzie trwało dobry miesiąc, i po uświadomieniu sobie że dostać ją nie będzie wcale tak prosto (Dell w ramach żartu ma ją w swoim sklepie za ~1000zł) zdecydowałem się na zakup na eBayu z Wielkiej Brytani. Wprawdzie używanej, i z hiszpańskim układem klawiszy (co widać na zdjęciach), ale to już od lat mi nie przeszkadza :)
Dokładnie tydzień później zawitał do drzwi kurier z paczką. Tak, kurier. Royal Mail dostarcza paczki międzynarodowe (na szczęście?) za pośrednictwem kuriera GLS… który tak naprawdę do nich należy ;) Pomimo, że pierwszego dnia (jeszcze-nie-)posiadania tabletu miałem okazję dosłownie przez chwilę pobawić się klawiaturą, pojawił się dreszczyk emocji przy rozpakowywaniu.