
Jak przystało na geeka z wieloletnim stażem w branży IT, na moim biurku przez lata spoczywały najróżniejsze klawiatury. Marek znanych i nieznanych. Jednak miały pewien wspólny mianownik – niezależnie od posiadanych bajerów były to „gumiaki”. Zmiany nadeszły, gdy zastąpił je Microsoft Ergonomic 4000. A jeszcze więcej, gdy na giełdzie dopadłem Świętego Graala klawiatur mechanicznych – IBM Model M.
Czytaj dalej…