Większego Thinkpada kupić się nie da*! W700 w praktyce.

Dawno, dawno temu, a dokładniej w ostatnim wpisie (a że minęło od niego pół roku to inna sprawa) stwierdziłem że mój biedny T400, z podpiętą zewnętrzną grafiką, jest czymś dla mnie wystarczającym. Ale pojawiło się zlecenie, wraz z nim fundusze, a Lightroom, nie mówiąc już o Sony Vegas, zwyczajnie zjadały wszystkie zasoby jeszcze przed otwarciem jakiegokolwiek projektu.

Seria W70X, a dokładnie dwa modele – W700 i W701 były wybrykiem Lenovo jako laptop wszystko-mający. Dosłownie. Już rzut na specyfikację techniczną W700 mówi sam za siebie.

W opcji mamy najmocniejsze laptopowe Core2Duo (Extreme X9100), jaki Quada (QX9300), Quadro FX3700M oparte o układ G92M, czyli odpowiednik GTX8800M, miejsce na dwa dyski w RAID, dwa sloty ExpressCard (lub też zamiast drugiego slotu czytnik kart CF lub SmartCard), a lista dopiero się rozkręca. W lepiej wyposażonych modelach znajdziemy bowiem tablet graficzny Wacoma jak i kalibrator kolorów do wewnętrznego LCD (X-Rite). A matryca, 17″ 1920×1200  (W700 CCFL, W701 LED) robi wrażenie.

Oczywiście nie ma róży bez kolców. Dodając podstawowe czynniki, czyli 17″ + 2 dyski + najmocniejszy możliwy procesor i grafika na tamte czasy wychodzi nam coś, co wszyscy moi znajomi ochrzcili niebezpodstawnie płytą chodnikową – 41 x 31 x 4cm o wadze 3,77kg. Jakby tego było mało, coś musi to monstrum zasilić – tu przychodzi z pomocą cegła, czyli zasilacz. Skromne 170 watt i dodatkowe półtora kilograma wagi. A to wszystko w skromnej cenie która pierwotnie wynosiła w zakresie od $2500 do $4500.

Ktoś da więcej? Okazuje się że dało samo Lenovo. I stąd gwiazdka w tytule. Otóż modele z przypiskiem DS, za cenę dodatkowego pół kilograma wagi, centymetra grubości i kolejnego 1000-2000 zielonych posiadały wysuwany z boku drugi, 10 calowy wyświetlacz!

Nie wiem, co mnie podkusiło, aby wybrać akurat ten sprzęt, ale powiem jedno – nie żałuję.

Czytaj dalej…

Lenovo ThinkPad i tytanowe zawiasy

Niektórzy twierdzą że zbyt dużo narzekam na sprzęt elektroniczny. A już szczególnie na jakość wykonania. No ale jak tu nie narzekać gdy laptop rzekomo do profesjonalnych zastosowań rozpada się i kruszy w dłoni…

Pewnego wieczoru zamykam matrycę,  kładę się spać. Rano wstaje, otwieram matryce a tu niespodzianka! Ekran lata jak plastikowa osłona progu w Golfie 2 przy 100km/h!

W złości i niedowierzaniu, rozebrałem problematycznego ThinkPad’a i okazało się że pękł tytanowy zawias. Zniszczyłem niezniszczalne! Zobaczcie sami.

Czytaj dalej…

Urządzenia ponadczasowe

Szczegóły:

O urządzeniach, które mimo swojego wieku nadal znajdują zastosowanie w dzisiejszym świecie.

Kliknij prawym klawiszem myszy oraz wybierz opcję „Zapisz jako” by zapisać audycję na swój dysk twardy
 

Dlaczego wolimy „złe” ThinkPady” zamiast innych laptopów?

{nomultithumb}Szczegóły:

Porównaliśmy jakość dawnych i nowych laptopów. Zdradziliśmy sposób na to jak kupić najlepszego laptopa na lata. Było sporo o ThinkPadach i pogarszającej się jakośi oraz laptopach tzw. „masówkach”.

 

Kliknij prawym klawiszem myszy oraz wybierz opcję „Zapisz jako” by zapisać audycję na swój dysk twardyLink do omawianego artykułu –>

Wolę mieć „złego” ThinkPada niż jakiegoś „laptopa”

ThinkPad – Symbol dobrej jakości, marka w marce.
Pierwszy laptop z logo ThinkPad został wyprodukowany w 1992 roku. Nazywał się 700 i posiadał procesor 486SLC taktowany zegarem 25MHz, dysk twardy o pojemność 120MB a matryca była wielkości 10.4” i została wykonana w technologii TFT. Laptop kosztował 4,350$.

Dzisiejsze ThinkPady nie mają za wiele wspólnego z modelem 700 i również nie kosztują tyle samo co on. Przede wszystkim mają nowsze i lepsze podzespoły i znacząco straciły na wadze. Nie zmienił się znacząco design ThinkPadów co w sumie jest dobre. Proste, czarne i kanciaste konstrukcje z ciemnoniebieskim „enterem” oraz czerwone „trackpointy” stały się znakiem rozpoznawczym legendarnej serii laptopów IBM. Jednym te konstrukcje się podobają, innym nie. Warto jednak pamiętać o tym że te laptopy zostały projektowane do ciężkiej i bezawaryjnej pracy. Do tego właściwie kiedyś służył właściwie laptop. Do pracy…

Dlatego też normalnością są tutaj tytanowe obudowy, kanaliki odprowadzające ciecz z klawiatury czy różnego rodzaju zabezpieczenia. Próżno właściwie szukać w tych laptopach błyszczących i kolorowych dodatków. Za czasów gdy byłem w posiadaniu ThinkPada t42p, jedna z moich znajomych powiedziała że mam „starego i smutnego laptopa”. Zadałem jej więc pytanie po czym uznała że ten laptop jest stary na co ona odpowiedziała mi całkiem logicznie jak na kobietę:

„Mój ojciec miał podobnego 10 lat temu”

Mogła tak uważać bowiem w designie nie wiele się zmieniło. Nie znam innego producenta laptopów, który od 20 lat produkowałby cały czas laptopy o niezbyt zmienionym designie. Coś jednak w międzyczasie poszło nie tak. Nie jestem „fanbojem” ThinkPadów, nie jestem też ich przeciwnikiem. Jestem po prostu ich użytkownikiem i na podstawie moich obserwacji, chciałbym się z Tobą podzielić moimi spostrzeżeniami oraz przemyśleniami na temat jakości aktualnie produkowanych laptopów.

Jestem młodym informatykiem. Od pewnego czasu pracuję jako serwisant komputerowy i mam styczność z ogromną ilością sprzętu. Zarówno tym lowendowym jak i „highendowym”, który zwykle i tak według mojej własnej klasyfikacji wrzucam do jednego wora z lowendami. Dlaczego? Dowiesz się tego czytając w całości ten artykuł.

Czytaj dalej…

Twitter

Facebook

Sonda

Z jakiego systemu operacyjnego korzystasz?

View Results

Podeślij newsa!
Jeśli widziałeś ciekawe urządzenie lub temat i chciałbyś abyśmy omówili to na łamach PDAsite.pl, skorzystaj z formularza poniżej.

    Imię i nazwisko / ksywka* (pojawi się w newsie, jeśli zostanie wykorzystany)

    Adres email

    Treść wiadomości*

    Przepisz kod z obrazka:*
    captcha